znalazłam stronę naszego wykładowcy, oto i ona: http://www.math.put.poznan.pl/~mliskows/
przydatny jest dział wyniki egzaminów :P policzyłam, że w zeszłym roku na początku nasz kierunek liczył 67 osób, z których 21 poległo na matmie na I sesji, 7 kolejnych na drugiej, co daje oszałamiający wynik pomniejszenia rzeszy studentów ICP z 67 do 40...

ulala :D

przejrzałem sobie materiały... zagadnienia na sesje nie są jakoś super obszerne...już więcej będzie na wykładach... :P
btw. wszystko jest z zeszłego roku akademickiego, ale wątpię, żeby jakoś wiele się zmieniło.

EDIT: z moich obliczeń na naszym kierunku odpadło 6 osób :) nie wiem jak liczyć tych co nie maja nic wpisanego...

adekwatnie do TOSia
dla ICP jest tylko drugi semestr wpisany i jest tam pełno niewypełnionych rubryk, jeśli spojrzeć na pierwszy semestr TOSia i porównać go z drugim, to widać, że te puste okienka zostały po tych, którzy odpadli w semestrze nr 1
daje nam to spektakularny wynik 27 nieszczęśliwców na ICP, ale to i tak pikuś w porównaniu z gr B z TOSia, gdzie na 35 osób pozytywnie zaliczyło semestr całe zajebiste 7 dusz. najs, nie?

hmmm no ba :D

trzeba będzie się delikatnie mocno postarać :]
ewentualnie jakiegoś egzorcystę załatwić :]

no fajno fajno :) ale w końcu ktoś zaliczył za tym pierwszym razem. kto wie, może to w tym semestrze będziemy my? ;P

trzeba mieć nadzieje!:D

Aż mi ciężko uwierzyć że jest aż tak duży przesiew... i to z samej matmy a gdzie inne przedmioty? Heh... może okaże się że u nas będzie luźniej z tym odsiewem... :)

nas teraz moga ulac tylko na matmie lub fizyce wiec napewno sie beda starac. ale watpie zeby az tylu oblalo. moze jeszcze maja poprawki. chociaz zaraz na 1 semestrze nie ma raczej poprawek. damn it!!!!!!!!

ćwiczenia z matmy- czy tylko ja jestem taka głupia, że po 10 minutach byłam w takim lesie, że nie udało mi się już z niego wyjść? porażka... jestem z biol-chemu, trochę boli mnie założenie, że te limy całe w el lo mieliśmy... idę się rzucić z mostu rocha... zaliczenie przy 55 pkt- no no... :(

ej no masakra jest...

oni pewnie myślą, że my wszyscy matematycy jesteśmy... a to błąd jest... maniana...

ja myśle, że trzebaby iść pogadać z panią od matmy...

psss... ktoś mnie tu chce wkopać w coś niefajnego... ;) zgwałcimy wykładowcę z wyrównawczych z matmy żeby nas oświecił, hę?

ja się na to nie pisze :P

wole dziewczyny :D

zgwałcić wykładowce to ja podziekuje. wole troche inne ... znaczy napewno nie o wiele starszych wykładowców. juz wole jak oswieca mnie słońce albo lampa:D:D

kiszka z tą matmą ... :(

zabrakło mnie dziś na ćwikach, było coś spektakularnego?